Pszczoły.. Jak przez mgłę pamiętam kilka uli stojących w domu. Bardziej pamiętam jednak rurkę, z której wylatywała bursztynowego koloru słodka ciecz. Miód.. od kiedy pamiętam, zawsze stał na stole. Miłe, słodkie strzępki wspomnień. Ule na podwórku zniknęły gdzieś w czasie, kiedy ja powoli dorastałem. Później pamiętam, jak każdej jesieni razem z tatą, wieczorem, wybieraliśmy się do…